Witam
wszystkich kibiców i sympatyków łęczyckiej piłki siatkowej. Sezon zakończony.
Drużyna utrzymała się w rozgrywkach 2 ligi kobiet po bardzo dobrym i
emocjonującym piątym meczu z ŁKS Łódź. Jaki był to sezon będę się starał w
sposób obiektywny to opisać.
TRENERZY
Jest
sprawą oczywistą, że sezon trzeba podzielić na dwa okresy: pierwszy od dnia
24.09.2011 do dnia 17.12.2011 drużyna grała pod wodzą trenerów I
Krzysztof Psiurski II Robert Łukasiewicz. Wszystko działo się tak jak powinno.
Drużyna trenowała i chciała wygrywać. Moim zdaniem brakowało trochę szczęścia i
postawienia kropki nad „i” w decydujących momentach meczów.
W
dwóch meczach z UKS Ozorków prowadziliśmy 2:0 w setach w Ozorkowie i
udało się wygrać 3:2, w Łęczycy ze stanu 2:0 w setach przegraliśmy 2:3. W
sumie straciliśmy w tych dwóch meczach 3 pkt.
Kolejny mecz, który można było
wygrać był mecz z AWF Warszawa w Łęczycy. Ze stanu 2:0 w setach przegraliśmy
2:3 i straciliśmy kolejne 2 punkty.
W tym okresie drużyna rozegrała 13 meczy
wygrała 3, przegrała 10, zdobyła 10 pkt.
W
grudniu w bardzo burzliwych okolicznościach następuje zmiana sztabu
szkoleniowego. Drużynę obejmują trenerzy Robert Łukasiewicz – Paweł
Kurowski. Jaki jest to moment? Bardzo trudny. Drużyna jest rozbita po meczu w
dniu 17.12.2011 w Warszawie z AWF 0:3, w perspektywie już na pewno play–off o
utrzymanie (w styczniu trudny układ meczy Łask, ŁKS, LSW Warszawa i
Politechnika Warszawska i liczyliśmy na pewne 3 punkty z
Lublinem). W tym okresie drużyna rozegrała 10 meczów, wygrała 4, przegrała 6 i zdobyła (licząc punkty z sezonu
zasadniczego) 13 pkt.
Czy
zmiana trenerów coś dała? Ja oczywiście nie mogę się na ten temat wypowiadać.
Mogą to zrobić zawodniczki i kibice.
DRUŻYNA I ZAWODNICZKI
Anna
Kurzdym (Start Łódź), Paulina Gawarzyńska (Dargfil Tomaszów Mazowiecki),
Katarzyna Malicka ( wychowanka klubu), Monika Płuciennik (Dargfil Tomaszów Mazowiecki), Klaudia
Pilichowska ( wychowanka klubu), Paulina
Grabarczyk (wychowanka klubu), Katarzyna Wontor (Alpat Gdynia), Magdalena
Obrzańska (Orzeł Elbląg), Paulina Łukasiewicz (wychowanka klubu), Magdalena
Czarnecka ( wychowanka klubu), Joanna Walczak (Polonia Przemyśl), Karolina
Kłodzińska (wychowanka klubu), Patrycja Zysiak (Dargfil Tomaszów Mazowiecki),
Klaudia Gajewska - kapitan (wychowanka
klubu),
Ewelina
Halasz (Dargfil Tomaszów Mazowiecki). To właśnie te zawodniczki utrzymały się w
2 lidze kobiet (w nawiasach kluby, z których zawodniczki zostały wypożyczone).
W
grudniu z drużyny odeszła pierwsza rozgrywająca Anna Kaczmarek. Oficjalnie nie
dostałem odpowiedzi do dziś dlaczego. Po kilku latach wspólnych treningów i
meczy z koleżankami zostawiła drużynę w najgorszym dla niej momencie. Byliśmy zmuszeni w takich okolicznościach włączyć do dwunastki meczowej 15 letnią
rozgrywającą Paulinę Łukasiewicz, która ani
fizycznie ani psychicznie nie była gotowa do gry na tym poziomie – ale nie
mieliśmy innej możliwości. Był też akcent pozytywny – wróciła Paulina
Grabarczyk, która zrezygnowała z gry we wrześniu z przyczyn osobistych. Dało
nam to możliwość zmiany – Walczak przeszła na pozycje atakującej, a Grabarczyk
zaczęła grać na środku. Jak się teraz okazało był to strzał w dziesiątkę.
W
styczniu skończyły się pieniądze i rozważaliśmy wycofanie drużyny z rozgrywek. Pomocną dłoń wyciągnął do nas Urząd
Miasta i przekazał nam 10
tysięcy złotych, przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej 5 tysięcy złotych co dało nam szansę
dokończenia sezonu (o finansach później).
Po
porażce w pierwszym meczu w 2012 roku 0:3 z Łaskiem pojechaliśmy na mecz do ŁKS.
Mieliśmy w składzie tylko jedną rozgrywającą (Łukasiewicz była chora). Mecz
rozpoczął się bardzo dobrze, wygraliśmy pierwszego seta. W drugim secie stało to czego się najbardziej
obawialiśmy – rozgrywająca skręciła nogę i zapanował chaos. Dwa kolejne sety
przegraliśmy bardzo gładko. Rozgrywała Magda Czarnecka i z wyniku 1:2 doprowadziliśmy do piątego seta,
przegraliśmy mecz, ale przywieźliśmy 1 punkt. W normalnych okolicznościach ten mecz
byśmy wygrali. Kolejny raz uciekły nam dwa punkty, ale nie z przyczyn
sportowych tylko losowych.
Ligę
zakończyliśmy z 14 pkt. Punkty które straciliśmy z braku, moim zdaniem, szczęścia
w całym sezonie to 7. Zliczając wszystko, potencjalnie mielibyśmy punktów 21
- liczba ta dałaby utrzymanie bez play –
off , ale to tylko teoria.
Zawodniczki MMKS Łęczyca w
zakończonym sezonie nie otrzymywały żadnego wynagrodzenia za
reprezentowanie klubu w rozgrywkach ligowych – robiły to zupełnie społecznie.
ORGANIZACJA I FINANSE
Podstawowe
wydatki w minionym sezonie:
Transport
– 12 000 zł
Obsługa
sędziowska – 18 000 zł
Zgłoszenie
do rozgrywek – 5 000 zł
Przejazdy
zawodniczek na treningi – 13 000 zł
Obsługa
księgowa - 3 600 zł
Wynagrodzenie
trenerów od sierpnia do lutego – 8 400 zł
Daje
nam to kwotę w wysokości 60 000 zł
Dodatkowo: zakup dresów, butów, komplet meczowy,
wyżywienie podczas wyjazdów i wiele innych wydatków (dokładnych kwot nie znam
bo nie jestem księgowym), ale wydatki przekroczyły zdecydowanie wszystkie
dotację które otrzymaliśmy.
CO DALEJ?
Prezes
MMKS Piotr Łuczak po 12 latach społecznej pracy w naszym klubie powiedział
krótko: mam dość! Dlatego w najbliższym czasie czeka nas walne zebranie i wybór
nowego zarządu. Czy będą chętni żeby objąć stery i prowadzić dalej klub – nie
wiem, ale jak czytam na naszym forum pisze tam kilku specjalistów którzy wiedzą
jak prowadzić klub, zatrudniać i zwalniać trenerów – więc zapraszam wszystkich
na walne zebranie (data i godzina będzie podana w
mediach).
Na
sezon 2012/2013 otrzymaliśmy z Urzędu miasta dotację w wysokości 30 tysięcy.
Biorąc
pod uwagę w/w kwoty bez sponsora strategicznego nie ma na tą chwilę możliwości
zgłoszenia drużyny do rozgrywek.
Patrząc
na barwy klubowe zawodniczek mamy bardzo prosty rachunek: 8
zawodniczek wraca z wypożyczenia, jedna wychowanka kończy grę, druga idzie na
studia, zostaje nam 5 zawodniczek w tym kadetka i juniorka. Moglibyśmy
uzupełnić skład nowymi wychowankami ale tych po prostu nie mamy. W klubie nie
ma żadnej drużyny młodzieżowej. Dlaczego nie ma? To pytanie nie do mnie
ponieważ żeńską siatkówką na poważnie zajmuję się dopiero od roku.
Boje
się, że ta cała sytuacja może się zakończyć starym powiedzeniem: ostatni
gasi światło...
W
tym miejscu nadszedł czas podziękować ludziom którzy w tym sezonie przyczynili
się do sukcesu, którym było utrzymanie drużyny w 2 lidze:
Pan Burmistrz Andrzej Olszewski
– dzięki któremu wszystko się zaczęło i
zgłosiliśmy drużynę do rozgrywek 2 ligi,
Prezes Piotr Łuczak
– za 12 lat poświęcenia dla łęczyckiej siatkówki,
Sponsorom –
tym oficjalnym i anonimowym,
Firmie Medar oraz pani Jolancie
Szymańskiej – za opiekę medyczną podczas
rozgrywania meczy,
Kibicom
– za wsparcie i doping,
Wszystkim zawodniczkom
- za zaangażowanie, wolę walki, za wspólnie spędzony czas na hali i nie tylko,
za wspólny śmiech i płacz oraz miłą atmosferę,
Paweł Kurowski
– tu szczególne podziękowania za pomoc i siłę spokoju jaką wprowadził w naszej
drużynie oraz za chęć współpracy w kryzysowym momencie, który trwał w grudniu,
Krzysztof Psiurski – za wkład w
rozwój łęczyckiej siatkówki,
Podziękowania również dla wszystkich nie wymienionych wyżej, którzy
przyczynili się do naszego sukcesu.
Robert Łukasiewicz
P.S: Na ewentualne pytania odpowiem na forum.
Pozdrawiam.
no!
OdpowiedzUsuńPRIMA-APRILIS ?
OdpowiedzUsuńmoże trener Psiurski będzie kandydował na prezesa?
OdpowiedzUsuńpryma aprilis heheh chyba ...
OdpowiedzUsuńTo za hale nic klub nie płaci? Generalnie aby rozpocząć myślenie o zakładaniu drużyny i w miarę profesjonalnym podejściu, trzeba zaczynac od kwoty min. 100 000 zł. Trzymam kciuki żeby się udało bo Łęczyca zasluguje na II ligę w porządnym wykonaniu. No i ta dziewczyna z 14... :). Tym mocniej Wam kibicuję :)
OdpowiedzUsuńhala jest gratis
OdpowiedzUsuńJak wam brak zawodniczek to sciągnijcie stare. Trochę ich było. jest w czym przebierać
OdpowiedzUsuńTo nie takie proste jak się wydaje. Większość dziewczyn nie chce wrócić.
OdpowiedzUsuńhmmm dlaczego przeciez macie 2 lige super trenerow...hmmm ja bym oddala wszystko zeby 2 liga byla...
OdpowiedzUsuń