niedziela, 30 października 2011
sobota, 29 października 2011
MMKS lepszy od ŁKS
Po bardzo zaciętym boju łęczycanki pokonały ŁKS i wreszcie na własnym parkiecie zdobyły komplet punktów. Pierwsze dwa sety były niezwykle wyrównane i zakończyły się wygraną gospodyń na przewagi. W trzecim secie to łodzianki spisywały się lepiej. W połowie seta odskoczyły na kilka punktów nie oddały przewagi już do końca. Wszyscy zastanawiali się czy powtórzy się historia z poprzednich spotkań, w których nasze zawodniczki wygrywały dwa pierwsze sety a potem oddawały inicjatywę. Na szczęście utrzymały koncentrację, w połowie seta zaczęły budować lekką przewagę i w końcu postawiły kropkę nad i.
Mecz z racji derbów regionu stał na wysokim poziomie sportowym. Trzy punkty zostały u nas i to cieszy bo nie było łatwo. Znaliśmy ŁKS jak chyba nikt inny i uważam, że brawa należą się również zespołowi z Łodzi. Nasz zespół czekają nastepne mecze, w których napewno pokażemy swój diabelski charakter - skomentował trener MMKS K. Psiurski
MMKS Łęczyca - ŁKS Commercecon Łódź 3:1 (28:26; 28:26; 18:25; 25:22)
Mecz z racji derbów regionu stał na wysokim poziomie sportowym. Trzy punkty zostały u nas i to cieszy bo nie było łatwo. Znaliśmy ŁKS jak chyba nikt inny i uważam, że brawa należą się również zespołowi z Łodzi. Nasz zespół czekają nastepne mecze, w których napewno pokażemy swój diabelski charakter - skomentował trener MMKS K. Psiurski
MMKS Łęczyca - ŁKS Commercecon Łódź 3:1 (28:26; 28:26; 18:25; 25:22)
poniedziałek, 24 października 2011
Porażka w Łasku
W piątym meczu nasze siatkarki uległy na wyjeździe drużynie ŁMLKS Łask 1:3. MMKS jechał na mecz po 3 pkt niestety nie udało się wygrać.
Pierwszy set wygrany, co dalej się stało z moją drużyna sam nie wiem... To tak jakby w przerwie ktoś podmienił mi zespół na inny...a graliśmy moim zdaniem z najsłabszym zespołem z którym dotychczas spotkaliśmy sie w II lidze - komentuje trener Psiurski. Taktycznie dziewczyny nie zrealizowały naszych zamierzeń, cóż ten mecz już za nami, czas znowu podnieść głowy do góry. Brakuje zawodniczkom chłodnej głowy, są w stanie walczyć z każdym, niestety, póki co, musimy walczyć z samymi sobą, ale wierzę, że wiara czyni cuda - dodał K. Psiurski.
ŁMLKS Łask - MMKS Łęczyca 3:1 (24:26; 25:21; 25:22; 25:23)
Pierwszy set wygrany, co dalej się stało z moją drużyna sam nie wiem... To tak jakby w przerwie ktoś podmienił mi zespół na inny...a graliśmy moim zdaniem z najsłabszym zespołem z którym dotychczas spotkaliśmy sie w II lidze - komentuje trener Psiurski. Taktycznie dziewczyny nie zrealizowały naszych zamierzeń, cóż ten mecz już za nami, czas znowu podnieść głowy do góry. Brakuje zawodniczkom chłodnej głowy, są w stanie walczyć z każdym, niestety, póki co, musimy walczyć z samymi sobą, ale wierzę, że wiara czyni cuda - dodał K. Psiurski.
ŁMLKS Łask - MMKS Łęczyca 3:1 (24:26; 25:21; 25:22; 25:23)
sobota, 15 października 2011
Horror bez happy endu
W drugim swoim meczu przed własną publicznością zawodniczki MMKS przegrały "wygrany" mecz z AZS AWF Warszawa. Mecz w pierwszych dwóch setach układał się po myśli zawodniczek i trenerów MMKS. W trzecim secie do głosu doszły zawodniczki z Warszawy. O czwartym secie i ogólnie o całym spotkaniu można napisać, że był to set (mecz) rozegrany przez sędziego. Takie błędy a zwłaszcza zagwizdanie przy stanie 23:24 po skończonym ataku piłki podwójnej nie powinny mieć miejsca w II lidze kobiet. Obiektywnie można stwierdzić, że to skandal na miarę II ligi. Panie sędzio wypaczył Pan całe spotkanie bo błędy zdażały się również w zespole łęczyckim. W piątym secie na cztero punktową przewagę (8:4;12:8) wyszły zawodniczki z Warszawy jednak nasze siatkarki pokazały, że nie są przypadkiem w II lidze i doprowadziły wynik do stanu do 14:14. Końcówka seta należała do AZS-u, które wygrały do 15!
Lepiej wygrać brzydko niż ładnie grając przegrać - powiedział trener K. Psiurski. Szkoda tego meczu, ale ja cieszę się z faktu, że dziewczyny zdobyły pierwszy punkt na własnym terenie i pokazały, że forma zwyżkuje. Uważam, że mecz stał na wysokim poziomie sportowym, dziękuję dziewczynom za walkę i zrealizowaną taktykę. Uważam, że ten zespół jest w stanie walczyc z każdym i nie będzie już nigdy zespołem do bicia jak to kiedyś gdzieś napisano. Podziękowania należą się również kibicom, którzy licznie przybyli na mecz aby dopingować nasze zawodniczki - dodał trener MMKS.
MMKS Łęczyca - AZS AWF UKSW Warszawa 2:3 (25:22; 25:17; 18:25; 23:25; 15:17)
Lepiej wygrać brzydko niż ładnie grając przegrać - powiedział trener K. Psiurski. Szkoda tego meczu, ale ja cieszę się z faktu, że dziewczyny zdobyły pierwszy punkt na własnym terenie i pokazały, że forma zwyżkuje. Uważam, że mecz stał na wysokim poziomie sportowym, dziękuję dziewczynom za walkę i zrealizowaną taktykę. Uważam, że ten zespół jest w stanie walczyc z każdym i nie będzie już nigdy zespołem do bicia jak to kiedyś gdzieś napisano. Podziękowania należą się również kibicom, którzy licznie przybyli na mecz aby dopingować nasze zawodniczki - dodał trener MMKS.
MMKS Łęczyca - AZS AWF UKSW Warszawa 2:3 (25:22; 25:17; 18:25; 23:25; 15:17)
czwartek, 13 października 2011
Trudny mecz przed siatkarkami MMKS!!
W sobotę łęczyckie siatkarki rozegrają we własnej hali mecz z AZS AWF UKSW Warszawa. Będzie to spotkanie bardzo ważne dla układu tabeli, ponieważ warszawianki nie wygrały jeszcze meczu, ale ich forma jest coraz wyższa. Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 18.00 w hali SP 4 Łęczyca.
To będzie zapewne trudne spotkanie bo nie znamy drużyny ze stolicy. Postaramy się rozegrać kolejny dobry mecz, mając nadzieje, że będzie dla Nas wygrany. Czy forma Naszej drużyny idzie w góre zweryfikuje spotkanie. Postaramy się nie zawieźć kibiców i spłatać figla przyjezdnym. Ja liczę na zwycięstwo, dziewczyny wiedzą o co grają i jestem pewny, że zostawią serce na parkiecie - informuje trener MMKS K. Psiurski.
To będzie zapewne trudne spotkanie bo nie znamy drużyny ze stolicy. Postaramy się rozegrać kolejny dobry mecz, mając nadzieje, że będzie dla Nas wygrany. Czy forma Naszej drużyny idzie w góre zweryfikuje spotkanie. Postaramy się nie zawieźć kibiców i spłatać figla przyjezdnym. Ja liczę na zwycięstwo, dziewczyny wiedzą o co grają i jestem pewny, że zostawią serce na parkiecie - informuje trener MMKS K. Psiurski.
sobota, 8 października 2011
Bitwa z UKS zakończona zwycięstwem!!
UKS Ozorków - MMKS 2-3 (23:25, 23:25, 25:23, 25:18, 10:15). Tym samym nasze zawodniczki zdobyły pierwsze punkty w II lidze po dwóch pierwszych porażkach.
Do trzech razy sztuka. Dziewczyny podeszły do meczu bardzo skoncetrowane, chciały pokazć, że nie są zawodniczkami do bicia i tak też się stało. Wiedzieliśmy czego się możemy spodziewać po drużynie z Ozorkowa, zrealizowaliśmy założoną taktykę opracowaną wspólnie z Robertem Łukasiewiczem i to cieszy. Myślę, że następne mecze dodadzą wszystkim naszym zawodniczkom skrzydeł i pokażemy, że jesteśmy gotowi do walki z każdym zespołem - powiedział trener K. Psiurski.
Do trzech razy sztuka. Dziewczyny podeszły do meczu bardzo skoncetrowane, chciały pokazć, że nie są zawodniczkami do bicia i tak też się stało. Wiedzieliśmy czego się możemy spodziewać po drużynie z Ozorkowa, zrealizowaliśmy założoną taktykę opracowaną wspólnie z Robertem Łukasiewiczem i to cieszy. Myślę, że następne mecze dodadzą wszystkim naszym zawodniczkom skrzydeł i pokażemy, że jesteśmy gotowi do walki z każdym zespołem - powiedział trener K. Psiurski.
środa, 5 października 2011
W sobotę derby regionu z UKS Ozorków!!
Już w sobotę łęczyckie siatkarki zmierzą się z UKS Ozorków. Smaczku dodaje fakt, że jest to rywal, z którym jeszcze nie tak dawno MMKS grał w III lidze. Mecz rozpocznie się w hali przy ul. Traugutta o godz. 18.00. Łęczyckich kibiców serdecznie zapraszamy na mecz.
Przed nami derby regionu, które jak zawsze w historii czy to męskiej czy damskiej siatkówki będą stały na wysokim poziomie. Przygotowujemy się do tego meczu szczególnie ponieważ po dwóch przegranych meczach czas odbić się od porażek. Nie będzie to spotkanie łatwe ponieważ dziewczyny z Ozorkowa grają u siebie, mają za sobą swoją publiczność, która żywo reaguje na to co dzieje się na parkiecie. My jednak nie przejmujemy się tym, może to nas tylko zdopingować do jeszcze lepszej gry. W zespole nie ma kontuzji, do piątku będziemy trenować pod zespół z Ozorkowa wspólnie z II trenerem Robertem Łukasiewiczem przygotujemy taktykę na ten mecz. Mam nadzieję, że widowisko będzie emocjonujące... parkiet zweryfikuje wynik spotkania, ja wierzę, że będzie to udany mecz dla naszych siatkarek - powiedział trener K. Psiurski.
Przed nami derby regionu, które jak zawsze w historii czy to męskiej czy damskiej siatkówki będą stały na wysokim poziomie. Przygotowujemy się do tego meczu szczególnie ponieważ po dwóch przegranych meczach czas odbić się od porażek. Nie będzie to spotkanie łatwe ponieważ dziewczyny z Ozorkowa grają u siebie, mają za sobą swoją publiczność, która żywo reaguje na to co dzieje się na parkiecie. My jednak nie przejmujemy się tym, może to nas tylko zdopingować do jeszcze lepszej gry. W zespole nie ma kontuzji, do piątku będziemy trenować pod zespół z Ozorkowa wspólnie z II trenerem Robertem Łukasiewiczem przygotujemy taktykę na ten mecz. Mam nadzieję, że widowisko będzie emocjonujące... parkiet zweryfikuje wynik spotkania, ja wierzę, że będzie to udany mecz dla naszych siatkarek - powiedział trener K. Psiurski.
niedziela, 2 października 2011
MMKS pokonany w Ostrołęce
W meczu drugiej kolejki II ligi siatkarki MMKS przegrały z Eko Energia Nike Ostrołęka 0:3 (17:25, 32:34, 11:25). Przewaga gospodyń była wyraźna co pokazuje wynik pierwszego i trzeciego seta. Tylko w drugiej partii przegranej do 32 nasze siatkarki toczyły wyrównana walkę mając nawet kilka piłek setowych.
Porażka na pewno boli pomimo wyrównanej gry w dwóch pierwszych setach. Myślę, że nie czas na panikę tylko czas na przemyślenia. Pewne rzeczy ulegną zmianie, będziemy stawiać na zawodniczki, które w danej chwili będą w najlepszej formie a więc nikt nie ma patentu na granie w szóstce, i to na pewno się zmieni. Mam już pewne plany teraz czas na realizację tego na treningach. Na pewno w meczu z Ozorkowem zobaczymy inną szóstkę na boisku - dodał trener Krzysztof Psiurski.
Kolejnym przeciwnikiem naszych dziewczyn będzie ozorkowski UKS.
Materiał filmowy ze spotkania z Nike Ostrołęka
Porażka na pewno boli pomimo wyrównanej gry w dwóch pierwszych setach. Myślę, że nie czas na panikę tylko czas na przemyślenia. Pewne rzeczy ulegną zmianie, będziemy stawiać na zawodniczki, które w danej chwili będą w najlepszej formie a więc nikt nie ma patentu na granie w szóstce, i to na pewno się zmieni. Mam już pewne plany teraz czas na realizację tego na treningach. Na pewno w meczu z Ozorkowem zobaczymy inną szóstkę na boisku - dodał trener Krzysztof Psiurski.
Kolejnym przeciwnikiem naszych dziewczyn będzie ozorkowski UKS.
Materiał filmowy ze spotkania z Nike Ostrołęka
Subskrybuj:
Posty (Atom)