UKS Ozorków - MMKS 2-3 (23:25, 23:25, 25:23, 25:18, 10:15). Tym samym nasze zawodniczki zdobyły pierwsze punkty w II lidze po dwóch pierwszych porażkach.
Do trzech razy sztuka. Dziewczyny podeszły do meczu bardzo skoncetrowane, chciały pokazć, że nie są zawodniczkami do bicia i tak też się stało. Wiedzieliśmy czego się możemy spodziewać po drużynie z Ozorkowa, zrealizowaliśmy założoną taktykę opracowaną wspólnie z Robertem Łukasiewiczem i to cieszy. Myślę, że następne mecze dodadzą wszystkim naszym zawodniczkom skrzydeł i pokażemy, że jesteśmy gotowi do walki z każdym zespołem - powiedział trener K. Psiurski.
Gratulacje dziewczyny!
OdpowiedzUsuńWreszcie przełamanie, teraz już tylko same zwycięstwa
OdpowiedzUsuńGratulację!!! oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńbrawo dziewczyny!! :]
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w sobotę zobaczymy równie dobre widowisko jak w Ozorkowie :)
OdpowiedzUsuń